środa, 16 października 2013

I jednak dopadla nas angina... 

 W sobote znowu musielismy zawitac na IP gdyz Blazej mial wysoka goraczke,ktora ciezko bylo nam zbic i co sie okazalo maly mial zawalone gardelko i dostalismy antybiotyk plus do tego czopki  na zmiane z syropem na zbicie goraczki... nocka pierwsza byla tragiczna ale naszczescie dzis jest znacznie lepiej maly znowu jest usmiechniety i sie bawi coraz pewniej stawia swoje pierwsze kroki...Po mimo ze u nas pogoda super to jeszcze ze wzgledu na to ze mamy antybiotyk wole go zostawic w domu w piatek pojedziemy na kontrole do p dr

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. dziekujemy.. na szczescie jest juz ok mam nadzieje ze bedzie super.. jutro na kontrole jedziemy..

      Usuń