piątek, 10 stycznia 2014

Witamy po dluzszej przerwie


Jakos ostatnio nie mamy ochoty ani czasu na zagladanie tu, ale postaramy sie z Błazejem pisac czesciej :)
U nas bez zmian po wizycie u pani dr kardiolog wyszlo ze mamy serduszko zdrowe tylko co jakis czas kontrolne echo serduszska musimy robic... Mlody zasuwa , ze nie idzie za nim nadazyc, bym musiala chyba rowerek kupic jakis:) jest bardzo zywym chlopcem wszedzie go pelno.Dzis bylismy u cioci neurologopedy, jest z nas zadowolona bo maly co nie co gaworzy ale do calkowitego mowienia duzo nam brakuje, ja mam przed soba rownierz ciezki czas bo musze nauczyc sie jezyka migowego juz te podstawowe slowa znam a co bedzie dalej to zobaczymy... 
I na nowo zwracamy sie do was o pomoc nawet najmniejsza zlotowka daje Blazejowi szanse na prawidlowe rozwijanie mowy i sluchu

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Swieta ida swieta...

Oj dawno sie nie odzywalismy , ale jakos czasu nie bylo na to wszystko. Porzadki porzadki i jeszcze raz porzadki a jutro jutro jedziemy do kardiologa prywatnie nie stety ale co zrobic innego wyjscia nie mamy no .. mamy ale czekac do konca kwietniua to nie na reke mi, a tak to jutro bedziemy wiedziec co i jak dokladnie no i przy okazji po dluuugich latach odwiedze ciocie :)
Musimy sie pochwalic ze mamy kolejnego zabka o to az 4 gorna he he :) i starsznie chlopaki lobuzuja szczegolnie blazej oj nie dowytrzymania jest ale potem przychodzi z takimi maslanymi oczkami i sie tuli ahhh takie to mile jest jak nie wiem albo jak wyjde gdzies na dwor i wroce a on biegnie oio mamama mamam krzyczy :) kochm tych moich dwoch lobozow 

czwartek, 28 listopada 2013

I znowu musimy jezdzic po lekarzach

Dawno nas tu znowu nie było, ale tyle sie dzieje ze nie wiem od czego zaczac.
W poniedzialek bylismy na wizytach w Olsztynie u audioprotetyka, no i musimy sie w styczniu zrejstrowac na badanie ABR bo na ten rok nie ma terminow, potem mielismy wizyte u neurologa, pani dr zbadala malego wypytala o wszystko no i... nie podoba sie jej malego chod wiec musimy jechac do pani dr do Lubawy zeby wiedziec czy nie musimy jezdzic na rehabilitacje, w papierach ze szpitala z tamtego roku pani dr zauwazyla ze maly mial niedomykalnosc zastawki mitralnej, i drozny otwor owalny z przeplywami, i musimy jechac do kardiologa, zlecila nam tez okuliste bo lepiej zeby go lekarz zbadal no i psychologa udalo nam sie umowic juz wizyty mamy 23 stycznie plus tego samego dnia badanie eeg 12 ;lutego psycholog i 26 lutego, no to by bylo w sumie na tyle mam tylko nadzieje ze wyjzie nam dobrze
W srode mielismy komisje w Elblagu odwolujaca sie i nie dostalismy decyzji od razu musimy czekac 2 tyg mam nadzieje mala ze sie uda, trafilismy na 2 panow,(dr i psycholog) no i pan dr stwierdzil ze ja musze isc ze soba do psychologa bo czeka mnie duzo pracy z Blazejem a psycholog mi w tym pomoze zebym mogla umiec z nim pracowac. Powiedzial rownierz ze dobrze iz dostalismy skierowanie na badanie EEG bo wowczas wyjdzie czy maly nie ma uszkodzonej komory sluchowej, jesli bedzie miec ja uszkodzona to niestety ale nic nam juz nie pomoze ani aparaty ani sliomaki moze rownierz byc uszkodzona komora z zylkami krwi ktore po jakims czasie beda sie zamykac i obumierac


piątek, 22 listopada 2013

Pomoc 1% jak i drobne datki

Dziś dostalam potwierdzenie jednego apelu z fundacji do ktorej zapisany jest Błazej bedziemy bardzo wdzieczni o pomoc... Poki co wklejam tylko link ale to zawsze cos jak dostaniemy kolejne potwierdzenie to bedzie super:)http://dzieciom.pl/podopieczni/22055

piątek, 15 listopada 2013

i zlapalismy wirusa bostonskiego

Wrocilam Blazej przezyl z tatusiem chociaz widac bylo ze tesknil za mna i Maksem no ale w srode jak wrocilam to maly spal przebudzil sie i sie wtulil do mamy:) a nad ranem babel dostal goraczki niby nie wysoka bo 38,2 wiec myslalm ze to od zebow, no ale tak o 14 dostal bardzo wysokiej goraczki bo mial 39,2 i dostal drgawek wiec biegiem czopek i do lekarza i jak sie okazalo to malego dopadl wirus bostonski, maly jest bardzo marudny ale mam nadzieje ze szybko mu minie w koncu tylko klurde blade bardzo sie boje bo wyczytalam ze z tego moze wyjsc zapalenie opon mozgowych lub ogolnie zapalenie mozgu kurde 

niedziela, 10 listopada 2013

No i dzis maly jest u babci a jutro z tata

No i niestety lub stety dla mnie Blazej jest dzis ze mna u mamy bo dalismy tacie wychodne a co niech idzie mamy nadzieje ze nie narozrabia za duzo....
Ai maks zadowolony bo ma brata ze soba bo plakal ze Blazej nie jedzie z nami No a rano tata przyjedzie po synka i go wezmie ze soba do domku a my z maksem do warszawy jej jak ja sie boje wyjazduy jak nie wiem ale mamy nadzieje ze bedzie dobrze tylko zebym ja tam trafila 

piątek, 8 listopada 2013

a dzis dodam troszke zdjec:)

Witam w ta pochmurna pogode dla rozweselenia damy troszke fotek z jeszczepieknej pogody ... Z jesiennej nie stety jeszcze nie posiadamy:)







Taki jestem maly akrobata :) dzis znowu sobie nabilem guza przed wyjazdem do miasta aj troszke bolalo mnie jak nie wiem ale mama przytulila i bylo oki